Niech żyje Polska!
14 kwietnia 2024 r. odbędzie się w Warszawie Narodowy Marsz Życia.
Rozpocznie się o godz. 12.30 na Placu Zamkowym. Honorowy patronat nad
wydarzeniem objęła Konferencja Episkopatu Polski, a za organizację odpowiada
Fundacja św. Benedykta.
Narodowy Marsz Życia to manifestacja na rzecz życia i rodziny, wiary i
wierności, ale także wolności i niepodległości, bez których te pierwsze będą
zawsze zagrożone. To przede wszystkim akt afirmacji, ale także znak
sprzeciwu. Afirmacja wartości, dziedzictwa i misji. Sprzeciw wobec radykalnej
rewolucji skierowanej dziś przede wszystkim przeciw życiu i rodzinie oraz wobec
niszczenia jedności w narodzie i dzielenia ludzi na lepszych i gorszych.
Narodowy Marsz Życia to wyraz naszej solidarności z najbardziej
potrzebującymi, zwłaszcza dziećmi poczętymi zagrożonymi przestępstwem,
jakim jest aborcja i ofiarami tego przestępstwa – dziećmi, które już nigdy się nie
narodzą, a także z ich matkami i ojcami, którzy często są także ofiarami tego
dramatu.
Ponieważ Marsz odbędzie się 14 kwietnia, w Narodowe Święto Chrztu Polski,
zamanifestujemy także naszą wdzięczność i odpowiedzialność za dziedzictwo,
teraźniejszość i przyszłość chrześcijańskiej Polski, która od ponad 1000 lat jest
naszym domem i życiem.
Idziemy pod hasłem NIECH ŻYJE POLSKA! Niech żyje w swoich rodzinach i
dzieciach, niech żyje w narodzie, który jest rodziną rodzin, niech żyje w
niepodległym państwie wśród suwerennych ojczyzn, niech żyje w kulturze, która
rodzi się z wiary, nadziei i miłości.
Dziś, gdy wielu Polaków uznało, że naród porzucił sprawę cywilizacji życia i
praw rodziny, całe dziedzictwo świętego Jana Pawła II, konieczny jest nowy zryw
odpowiedzialności. Waży się społeczna i duchowa przyszłość Ojczyzny. Nikt z
nas nie powinien więc stać z boku z opuszczonymi rękoma. Niech nas zobaczą!
Niech Narodowy Marsz Życia pokaże światu i społeczeństwu Polskę, nasz naród
– rodzinę rodzin, która chce żyć.
Zapraszamy do uczestnictwa wszystkich, którym te wartości i wyzwania są
bliskie. Dziewczęta i chłopców, kobiety i mężczyzn. Świeckich i duchownych.
Rodziny, wspólnoty i organizacje. Niech nikogo nie zabraknie. Niech nie będzie
takiego miejsca w Polsce, skąd nie przyjedzie choćby jedna osoba, jedna rodzina
czy grupa przyjaciół. Pociągiem, autobusem, samochodem PRZYBYWAJCIE.
Gdyby przyjechał choćby jeden samochód z każdej parafii, byłoby nas 50 tysięcy.
Głosu tylu ludzi nie da się nie usłyszeć.
Do zobaczenia na Marszu
więcej